poniedziałek, 26 grudnia 2016

Zawieszenie + Wattpad

Cześć ! Odzywam się po bardzoooooooo długiej przerwie. Mam do przekazania dwie wiadomości. Pierwszą z nich będzie niestety zawieszenie Miłości z przypadku. Nie mam do niej niestety weny. Ale jej nie kończę. Może za jakiś czas, gdy będę miała pomysł na nią to napiszę część. A druga toooooo...............Mam Wattpada ! :D Tak, mam go od wiele miesięcy i właśnie zaczynam tam nowe opko :) Moja nazwa to Abooks11 :) Oczywiście, opko o Sprawiedliwych <3
PS Jak Wam minęły święta? :) Bo mi doskonale :D

wtorek, 20 grudnia 2016

Wyjaśnienia....

Cześć ! :) Niestety ten post jest (chyba) ostatnim postem w tym roku.Przez to całe zamieszanie z świętami i nauką nie wyrabiam się  z pisaniem bloga.
Nowe zmiany w Nowym Roku: posty będą się pojawiać sporatycznie czyli 1 na tydzień, raz na dwa tygodnie , raz na weekend itd. Proszę na ten temat nie robić kłótni ani niczego bo ja nie jestem robotem, który pisze bez przerwy.
A i jeszcze...... Dziękuję za tyle miłych komentarzy, za to że czekacie cierpliwie na każdego posta...
Bardzo chciałam podziękować moim ukochanym czytelnikom (m.in. Sandrze, Julii, Dominice, Paulinie oraz Darii21) Bardzo Wam dziękuję za każdy komentarz :D Już mi zrobiliście świąteczny prezent :)
Na koniec chciałabym Wam już teraz złożyć świąteczne życzenia (Nie wiem czy będzie miniaturka), abyście byli zdrowi, uśmiechnięci, radośni,żebyście oglądali Sprawiedliwych ;) Żeby Wasze wszystkie pragnienia i marzenia się spełniły :* <3
Dziękuję i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT ! :D
AgataaM. :)
PS Taaa, znowu podziękowania za 7000 wyświetleń ! <3

czwartek, 15 grudnia 2016

Thanks/Podziękowania :)

Hey, my readers! :) Thank you for reading my blog and for 6000 views :) You're Impossible! :) I appreciate the fact that you are reading :) Once again, thank you very much :)
Regards,
AgataaM. :)


Hej moi czytelnicy ! :) Dziękuję za czytanie mojego bloga  i za 6000 wyświetleń :) Jesteście niemożliwi ! :)  Bardzo doceniam to , że czytacie :) Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję :)
Pozdrawiam,
AgataaM. :)
PS To pierwsze jest skierowane do osób z innych krajów :)

sobota, 10 grudnia 2016

Miłość z przypadku #9 + wyjaśnienia

Heja :) Tak, wiem wiem dłuuuuuugo nie było opków ale zrozumcie szkoła, nauka, wolontariat( o tym Wam kiedyś napiszę). Okay, przechodzimy do opka :)
(Adam)
Cały czas patrzyłem na Marię z zdziwieniem. Jesteśmy ze sobą miesiąc ale już tak szybko dziecko?!
-Adam, ty nie chcesz tego dziecka?
-Marysiu, oczywiście że chcę...
-Ale..
-Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.Masz już umówioną wizytę u lekarza?
-Tak, jutro o 17.
Przytuliłem Marię i pocałowałem ją w czoło. Po tym wszystkim poszliśmy spać.
(Maria)
Nie wiedziałam , co mam zrobić. SMS, dziecko... Pozostało mi już tylko czekać na jutro...
(Następny dzień)
Od rana siedziałam z Adamem na komendzie. Rozwiązywaliśmy trudną sprawę a mianowicie śmierć 12-letniej dziewczynki, potrąconą przez pijanego kierowcę. Nie rozumiem ,dlaczego pijani wsiadają do aut i nikt nie reaguje. Przecież policja, prasa o tym pisze, informuje a oni nic. Nagle do pokoju wszedł Bolek.
-Bolek , masz coś?
-Tak. 2 wiadomości. Dobrą i złą.
-Powiedz najpierw tą dobrą.-powiedziałam.
-Mamy tego pijanego kierowcę.
-Super a druga?
-Niestety, mama Izy, tej potrąconej dziewczynki, nie wytrzymała i się....powiesiła.
-O ja........ Ale dlaczego?
- Tak kochała swoją pierworodną, podobno ta Iza była wcześniakiem i mogła umrzeć jako małe dziecko ale lekarzom się udało i przeżyła, miała jeszcze jedno dziecko, córkę Darię.(a propo pozdrawiam Darię21 :)
-Biedna, straciła matkę i siostrę....A ojciec?
-Nie żyje od jakiś pięciu lat.
- A jakaś rodzina?
-Rodzice Darii i Izy wychowywali się w bidulu.
-To mała podzieli los swoich rodziców...
-A co z tym pijanym kierowcą?-spytał Adam.
-Jest już na dołku.
Do pokoju wszedł wtedy Kubis.
-Wracajcie już do domów. Dzisiaj dużo się napracowaliście.
Tak jak Kubis nam kazał, wracaliśmy do domu. Jednak przed powrotem udaliśmy się do lekarza.
-Na pewno chcesz sama iść do gabinetu?- spytał Adam.
-Na pewno.
-Będę czekał przy gabinecie.
-Ok.
(W gabinecie)
-Dzień dobry.
-Dzień dobry, pani Maria Przybylska?
-Tak to ja.Przyszłam potwierdzić ciążę.
-Dobrze, to zapraszam.
Po jakiś 15 minutach, pani doktor powiedziała:
-Niestety, to nie jest ciąża.
-To co jest?
-Powiedzieć wprost?
-Najlepiej tak.
-Tutaj na jajniku jest niewielka torbiel.
-Torbiel?...
-Tak ale jest operacyjny i spokojnie jeszcze pani będzie mogła zajść w ciążę.
-To mnie pani nieco uspokoiła.
-Najwyżej jutro jeszcze pani się ze mną umówi na operację.
-Dobrze...
Wyszłam zaszokowana z gabinetu. Od razu pojawił się Adam.
-Marysiu i jak?
-Adam, ja będę miała...operację...
-Jak to?!
-Bo...mam torbiel na jajniku...pani doktor mówiła,że jest niewielki i .... można go zaoperować....
-Marysiu.-powiedział Adam i mnie przytulił. Tego właśnie mi brakowało.Przy nim czułam się bezpiecznie... jak ojciec który chroni swoją córeczkę przed każdym niebezpieczeństwem...
-Marysiu, pamiętaj. Zawsze będę przy Tobie. Może nie ciałem ale duchowo.
-Adam ,dziękuję.
-Za co?
-Że jesteś....

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Podsumowanie miesiąca - listopad :) + miesiąc bloga :D

Hejka ! :) Dzisiaj postanowiłam zrobić podsumowanie listopada :) Takie podsumowanie będzie zazwyczaj pod koniec wybranego miesiąca albo na początku następnego. Okay, przechodzimy do podsumowania :)
Ogółem bloga zaczęłam pisać....dokładnie miesiąc temu  :D 
5 listopad-30 listopad = łącznie 1 954 wyświetleń, 
5 listopad-30 listopad = łącznie 22 komentarze ( w tym 14 moich :P ) 
Najchętniej czytane posty w poprzednim miesiącu:
Miłość z przypadku #2 = 254 wyświetleń
Miłość z przypadku -PROLOG = 153 wyświetleń
Miłość z przypadku #1 = 148 wyświetleń 
Miłość z przypadku #5 + wyjaśnienia + kolejne podziękowania :D = 144 wyświetleń
20 faktów o mnie ;) = 143 wyświetleń
Okay, to na tyle z mojej strony. Dziękuję że czytacie bloga i komentujecie :D A za miesiąc też będzie podsumowanie...tylko że grudnia :)
Dziękuję jeszcze raz bardzo serdecznie i pozdrawiam
AgataaM. :D
PS Dziękuję za 3 200 wyświetleń !!!! Jesteście niemożliwi <3 <3

niedziela, 4 grudnia 2016

Miłość z przypadku #8

Heja Wam :) Tak dzisiaj kolejna część Miłości z przypadku :) Myślę ,że jeszcze 5-6 części i będziemy kończyć to opko :) Ale nie martwcie się, mam już prolog do następnego opowiadania....
Przechodzimy do opka :D
PS Wszystkiego najlepszego Baśki ! :D

(Adam)
Dzisiaj ma być jeden z najlepszych dni w moim życiu. Maria przeprowadza się do mnie. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi.Myślałem, że po śmierci Asi będę sam do końca życia. Jednak los postawił mi na drodze Marysię. Kiedy tak rozmyślałem, obudziła się moja księżniczka.
-Ooo, widzę że moja księżniczka się wybudziła.
-Tak, panie królewiczu (xD)
Po tych słowach, Marysia wybiegła z łóżka i popędziła do łazienki.Po chwili poszedłem do drzwi.
-Maria, wszystko w porządku?
-Nie, strasznie boli mnie brzuch i wymiotuję.
-Załatwię wolne i zostajesz w domu.
-Nie,Adam nie trzeba..
-Chyba trzeba, bo mizernie wyglądasz.
-No dobra, niech Ci będzie.
(Maria)
Nie wiem, co ostatnio się ze mną dzieje.Wymiotuję i boli mnie brzuch. A może jestem w ciąży? Jak tylko Adam wyszedł z domu i pojechał do domu, ubrałam się i poszłam do apteki. Kupiłam test ciążowy. Gdy już byłam w domu , postanowiłam go zrobić.Pozostało już tylko czekać...
(Adam)
Dzisiaj miałem służbę z Walczakiem. Pracowaliśmy w terenie bardzo długo i na komendę wróciliśmy o 20. Gdy zajęliśmy się papierologią, myślałem o Marii. Może jest chora? Z rozmyśleń wyrwał mnie głos Kubisa.
-Chłopaki, co wy tutaj robicie?
-Pracujemy- odpowiedział Kuba.
-Wy już skończyliście pracę, wracajcie do domów!
-Dobrze szefie- odpowiedziałem i udaliśmy się z Kubą do swoich domów.Gdy wszedłem do domu, poczułem zapach zapiekanki.
-Maria, wróciłem!
-Cześć, zobacz co zrobiłam.
-Ale pachnie.Przez pracę w terenie nie zdążyłem nic zjeść.
-A to co za sprawa?
-Zabójstwo upozorowane na samobójstwo.
-Rzeczywiście ciężka sprawa...
-A jak się czujesz?
-Dobrze, już tak nie boli. Adam?
-Co jest Marysiu?
-Adam, ja...jestem z Tobą w ciąży...


sobota, 3 grudnia 2016

Miłość z przypadku #7

Hello :) Tak dzisiaj Was rozpieszczam :) Tylko się nie przyzwyczajcie :P Okay przechodzimy do opka :) Edit: Wow, jest Was 2400 !!! Dziękuję <3

(Maria)
Już jestem z Adamem miesiąc. Kocham go a on mnie. Nastąpił grudzień.We Wrocławiu napadało wówczas dużo śniegu. Dzisiaj obserwowałam naturę z okna i podziwiałam, jaka jest piękna jest zima. Nagle poczułam ręce na moich biodrach. Odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętego Adama.
-Dzień dobry. Jesteś głodna?
-Może trochę.
-To co robimy śniadanie?
-Z miłą chęcią.
Na śniadanie były naleśniki.Trochę się śpieszyliśmy bo jest 7:39,a w pracy musimy być o 8:00. W końcu pojechaliśmy na komendę i byliśmy w niej o 7:50. Od razu przywitał nas Kubis.
-Słuchajcie, mamy trupa na Kalickiej.
-Czy coś więcej wiadomo?
-Niestety nic,Mario.
- Dobra, to jedziemy.
Na miejscu rozmawialiśmy z rodziną , sprawdzaliśmy teren i nic. Na komendę wróciliśmy około 16.
-Chcesz kawy?-zapytałam Adama.
-Tak, jeśli byś mogła.
Gdy poszłam zrobić kawę, dostałam SMSa.
-Spadaj od Adama, on jest mój...
Myślałam, kto mógł napisać tego SMSa. Po chwili dałam kawę Adamowi i zajęłam się papierologią.
W domu byliśmy o 21. Kiedy usiadłam na kanapie, Adam zaczął rozmowę.
-Maria, a może byśmy zamieszkali razem?
Zamurowało mnie to. Może jest trochę za szybko na wspólne mieszkanie ale jednak postanowiłam że zamieszkam z Adamem.
-Tak, tylko kiedy mam przywieść swoje rzeczy?
-Najlepiej jutro.
-Oczywiście.
Po chwili pocałowałam Adama i również się odwdzięczył...Po tym zasnął, a ja się cieszyłam że zaczynamy kolejny rozdział w życiu...Tylko jedno mnie zastanawia... Kto przesłał ten SMS?...


A gdyby można było cofnąć czas....

Heja :) Tak jak chcieliście macie miniaturkę z 52 odc. Chciałam inaczej napisać tę miniaturkę ale byście mnie chyba zabili :P Dobra przechodzimy do niej :)

To było tak nagle...On chciał zahamować ale nie mógł... W efekcie dachowali...Obudził się w szpitalu. Pytał o nią ale nikt nic nie wiedział... Czuł się winny... a gdyby można było cofnąć czas...-myślał. Ostatecznie jeden z lekarzy powiedział że jest w śpiączce... Chciał się zabić...Powstrzymało go to że ona żyje...
2 miesiące później...
Na szczęście ona się wybudziła...Nie miała mu za to źle...Niebawem się okazało że to Pola przecięła te przewody,przekonana że pojedzie tylko Ona...
Niecały rok później...
Są szczęśliwą rodziną z synkiem i niedługo córką. Niebawem święta spędzą w czwórkę... Od czasu wypadku wszystko między nimi było i jest dobrze... Za jakieś 3 miesiące będą przyrzekać sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską aż do śmierci...


To jest moja pierwsza miniaturka. Mam nadzieję że się spodobała :) Następną miniaturkę planuję gdzieś tak około świąt :)
Dziękuję i pozdrawiam
AgataaM. :)

piątek, 2 grudnia 2016

Miłość z przypadku #6

Witam :) Tak, tak, znowu będą podziękowania za ponad 2100 wyświetleń :D Co ja mogę zrobić dla Was za to? :)  Dzisiaj wstawiam kolejną część : ) Kto widział finał? Prawie się popłakałam przy końcu :( Spokojnie nie będę opisywać wypadku :)
(Maria)
Obudziło mnie muskanie po szyi. Odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętego Adama.
-Dzień dobry, jak się spało ?
-Rewelacyjnie. Adam to co się pomiędzy nami stało...
-To było najlepsze co mogło być.Dawno nie czułem czegoś takiego...
-A co z pracą ,zaraz się spóźnimy.
-Jeszcze mamy dużo czasu....
(Przed komendą)
Gdy wysiedliśmy z samochodu,Adam chciał mnie pocałować.Szybko go odepchnęłam.
-Ręce przy sobie panie komisarzu.
-Dobrze, pani aspirant.
Niestety nie zauważyliśmy Bolka który patrzył przez okno...
(Bolek)
Ooo czyżby Stasiak i Przybylska razem? No Stefan, no normalnie jak głuszce! (KOCHAM TEN MOMENT XD)
(Adam)
Dzisiaj w pracy było nawet spokojnie.Tylko niestety mieliśmy trudną sprawę.Marzyłem tylko aby wrócić z Marią.
-Dzisiaj zabieram cię na randkę.
-A gdzie?
-No jeszcze nie wiem.
-Adam, ja bym wolała jechać do jakiegoś sklepu, bo nic nie masz w swojej lodówce.
-Randka w sklepie.Też fajnie...