wtorek, 28 lutego 2017

Komenda Wojewódzka #1

Heej :) Nie było części przez tamte tygodnie, bo nie miałam czasu :/ Ale teraz dla Was piszę :D Dostałam takiego kopa do pisania przez jeden komentarz. :) Dobra, zaczynamy :D
(Adam)
Moją nową partnerką okazała się dziewczyna, która mnie uratowała od samobójstwa. Byłem naprawdę zaszokowany i nie wiedziałem, czy ta dziewczyna też mnie pamięta. Ale przecież trzeba się przywitać, co nie?
-Adam Stasiak, miło mi.
-Maria Przybylska, również miło mi.
Po krótkim przywitaniu i omówieniu rzeczy, Kubis kazał mi oprowadzić Marię po komendzie. Przy okazji postanowiłem się nieco podpytać Marię o kilka rzeczy.
- A więc, ile lat pracujesz w policji?- zacząłem trochę niepewnie.
- No, już będzie 7 lat, a ty?
- Ja nieco dłużej. A ile ty masz lat?
- Kobiet o wiek i wagę się nie pyta.
-Prędzej czy później i tak się dowiem.
- 29, zadowolony?
- Tak.
Mieliśmy wyjątkowo spokojny dzień. Gadałem z Marysią jakieś 2 godziny i zaskakująco dobrze. Okazało się,że wiele wspólnych tematów nas łączy. Rozmawiało i pracowało mi się lepiej z nią niż z Kamilą. Ciekawe, co się stało z Kamilą? Chyba będę musiał ją odwiedzić. Dzień minął nieubłaganie i trzeba było wracać do domu. Pewnie w moim domu siedzi Pola. Nie żebym miał jakieś zarzuty, ale nie lubię jak wtrąca się do mojego życia. Okay, rozumiem, że można się martwić o wdowca z dawną depresją, ale nie przesadzajmy. Dobra, muszę wrócić do domu, bo jestem głodny jak wilk...
(Maria)
Pierwszy dzień na komendzie minął nieubłaganie. O matulu, jak się stresowałam! Ale wszystko poszło dobrze. Dostałam nawet dobrego partnera. Adam.... Nie wiem, dlaczego, ale Adam kogoś mi przypomina. Osobę, którą uratowałam przed samobójstwem. A może to on? Nie wiem. Wróciłam do domu i od razu natknęłam się na mojego tatę.
- Cześć Marysiu, jak tam w pracy?
- A wszystko dobrze tato.
Szybko udałam się do kuchni i postanowiłam zjeść kolację. Po kolacji umyłam się, oglądałam telewizję i udałam się spać. Nie wiem, czemu, ale śnił mi się Adam....




Witam ponownie! :) Mam nadzieję,że się spodobało :D Jeszcze raz Was przepraszam, za to że nie było części przez tamte tygodnie, ale szkoła i niedawno choroba dały w kość.....
Miłego popołudnia/wieczora/nocy/ranka :)
Pozdrawiam,
AgataaM. :D