Hejka! Dzisiaj wstawiam kolejną część opka :) Pozdrowienia dla nocnych marków :D Dzisiaj niestety będzie krótsza część, ale w następniej Wam to wynagrodzę :D
(Adam)
Postanowiłem, że jej to powiem. Że ją kocham i bez względu na to czy mnie odepchnie czy nie, to i tak będę cały czas przy niej. Moje rozmyślenia przerwał Kubis.
- Słuchajcie, to jest pan Misiakowski. Chce zobaczyć , jak wygląda praca w policji, bo przygotowuje się do filmu.
- Cześć! Słyszałem, że jesteście jednym z najlepszych zespołów kryminalnych czy coś takiego...
- Bardzo nam miło.
- Dobra, to ja Was tu zostawiam.
- Bardzo mi miło Was poznać.
Reszta dnia minęła dosyć spokojnie. Misiakowski był zły, że nic się nie dzieje, ale czasem tak bywa.
Postanowiłem zatrzymać Marię.
- Maria, śpieszysz się gdzieś?
- Nie, a co?
- Bo, czy masz jakieś plany na weekend?
- Nie, a czemu się pytasz?
- Czy mogę Cię zaprosić na kolację?
Moje pytanie ją zaskoczyło. Po chwili odpowiedziała:
- Dobra, nie ma sprawy. To o której mam przyjść?
- To może o 18?
- Super. To do jutra.
- Do jutra...
(Maria)
Zaskoczyło mnie pytanie Adama. Ale jednak się zgodziłam. Może trochę się odstresuję. Powoli zaczęłam coś czuć do Adama. Coś więcej. Coś więcej niż tylko przyjaźń....
Hej bardzo fajne opowiadanie. Już nie mogę się doczekać kolejnego. Pozdro Paulina
OdpowiedzUsuń