piątek, 2 grudnia 2016

Miłość z przypadku #6

Witam :) Tak, tak, znowu będą podziękowania za ponad 2100 wyświetleń :D Co ja mogę zrobić dla Was za to? :)  Dzisiaj wstawiam kolejną część : ) Kto widział finał? Prawie się popłakałam przy końcu :( Spokojnie nie będę opisywać wypadku :)
(Maria)
Obudziło mnie muskanie po szyi. Odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętego Adama.
-Dzień dobry, jak się spało ?
-Rewelacyjnie. Adam to co się pomiędzy nami stało...
-To było najlepsze co mogło być.Dawno nie czułem czegoś takiego...
-A co z pracą ,zaraz się spóźnimy.
-Jeszcze mamy dużo czasu....
(Przed komendą)
Gdy wysiedliśmy z samochodu,Adam chciał mnie pocałować.Szybko go odepchnęłam.
-Ręce przy sobie panie komisarzu.
-Dobrze, pani aspirant.
Niestety nie zauważyliśmy Bolka który patrzył przez okno...
(Bolek)
Ooo czyżby Stasiak i Przybylska razem? No Stefan, no normalnie jak głuszce! (KOCHAM TEN MOMENT XD)
(Adam)
Dzisiaj w pracy było nawet spokojnie.Tylko niestety mieliśmy trudną sprawę.Marzyłem tylko aby wrócić z Marią.
-Dzisiaj zabieram cię na randkę.
-A gdzie?
-No jeszcze nie wiem.
-Adam, ja bym wolała jechać do jakiegoś sklepu, bo nic nie masz w swojej lodówce.
-Randka w sklepie.Też fajnie...

5 komentarzy:

  1. Oglądałam tą końcówkę i mam nadzieję, że przeżyli. Możesz napisać miniaturkę

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo świetny to kiedy bedzie miniaturka

    OdpowiedzUsuń

  3. Czekam na miniaturkę :)
    Pozdrawiam,
    Julka

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej bardzo fajne opowiadanie. Już nie mogę się doczekać kolejnego. Pozdro Paulina

    OdpowiedzUsuń